sobota, 28 września 2013

Referendum w Warszawie - SMG/KRC 2013-09-26

W sierpniu pisałem o poprzednim sondażu dotyczącym referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy. Referendum za dwa tygodnie, ale od tamtego czasu pojawił się tylko jeden nowy sondaż.

Sondaż wykonała pracownia SMG/KRC MillwardBrown na próbie 1004 pełnoletnich mieszkańców Warszawy.

Wyniku sondażu nie będę komentował: 75% tych, którzy poszliby głosować chce odwołania obecnej pani prezydent. Podstawowym pytaniem więc jest, czy tych głosujących wystarczy, aby referendum było ważne.

W 2010r. w warszawskich wyborach wzięło udział 649049 osób. Aby obecne referendum było ważne musi wziąć udział 3/5 tej liczby, czyli 389430 osób z uprawionych 1335000. Próg frekwencji wynosi więc 29,17%.

Oto wyniki pytania o udział w głosowaniu:
Aby referendum było ważne do głosowania powinno pójść 29,17% uprawnionych, a w sondażu 29% zdecydowanie chce iść głosować. Niesamowite. Dodatkowe 18% ankietowanych raczej pójdzie na referendum.

Zobaczmy, jakie są szanse, że przy tych szacunkach referendum będzie ważne.

  • jeśli do urn pójdą tylko Ci, którzy stwierdzili "zdecydowanie tak", to jest 45,6% szans na wiążący wynik refrendum
  • jeśli do urn pójdą obie grupy: "zdecydowanie tak" oraz "raczej tak", to wynik referendum będzie ważny i Hanna Gronkiewicz-Waltz zostanie odwołana
Jak rozumieć to prawdopodobieństwo? Jeśli ktoś zaproponuje mi zakład na to, że referendum będzie ważne, to przyjmę taki zakład po kursie co najmniej 2,20. Tzn. za każdą złotówkę postawioną na to, że referendum będzie ważne miałbym otrzymać z powrotem tę złotówkę i jeszcze 1,20zł.

Dlaczego tak? Otóż moja potencjalna wygrana wynosi 2,20zł z prawdopodobieństwem 45,6%. Wartość oczekiwana takiego zakładu to 2,20*45,6%=1,0032. To jest wartość większa od jeden i oznacza zysk, czyli warto wejść w taki zakład.

Firma STS oferuje w tej chwili (2013-09-28, 23:06) zakład na to zdarzenie z kursem 2,25:

Niestety, STS działa w Polsce i przed wypłatą musi odprowadzić 12% podatku, więc realny kurs wynosi tylko 1,98 i taka gra nie jest opłacalna.

Bazując na podanych tutaj kursach ten bukmacher ocenia szanse powodzenia referendum na 40%.

Na koniec jeszcze spotrzeżenie o tym, jak wyniki tego sondażu zostały zaraportowane w mediach.
  • najwięcej napisał zleceniodawca, czyli TVN, sondaż był dłuższy i miał więcej pytań, np. o to kto mógłby być wybrany na prezydenta stolicy w późniejszych wyborach; mnie to nie interesuje
  • na portalu gazeta.pl we wstępie napisano "Tylko 29 proc. warszawiaków deklaruje, że weźmie udział w referendum". To bardzo mylące, bo 29 procent deklaruje zdecydowany udział, kolejne 18 procent deklaruje potencjalny udział w głosowaniu, razem to jest 47% respondentów. Co więcej, sama wartość 29% jest bardzo ważna, o czym w notatce nie ma ani słowa
  • za to we Wprost napisano odwrotnie: że 47% respondentów deklaruje udział w referendum, w tym 29% zdecydowanie
Zabawne jest też zaskoczenie autora komentarza w TVN:
Co ciekawe, tylko 36 procent wierzy, że prezydent stolicy zostanie odwołana (innego zdania jest 47 procent).
Cóż. Do głosowania chce iść 47% ankietowych, a wśród nich 75% chce odwołania prezydent stolicy. Jeśli pomnożyć te dwie liczby przez siebie, to wychodzi nieco więcej niż 35%, więc ten wynik nie jest specjalnie ciekawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz