Razem z sondażem wyborczym MillwardBrown podał wyniki innego pytania:
W sumie brakuje 5% odpowiedzi, nie wiadomo co się z nimi stało. Jest 7 możliwości, czyli zaokrąglenia wyjaśniłyby brak nie więcej 3,5 punkta procentowego.
Dokładne pytanie brzmiało:
Kto Pana(i) zdaniem byłby w obecnej sytuacji społeczno-politycznej najlepszym premierem rządu?Ten rezultat był cytowany w wielu miejscach z różnymi tytułami:
- "Kaczyński najlepszym premierem"
- "Jarosław Kaczyński byłby najlepszym premierem"
- "Kaczyński najlepszym kandydatem na premiera? Za nim Tusk i Buzek"
- "Jarosław Kaczyński byłby dziś najlepszym premierem. Donald Tusk na drugim miejscu"
Samo porównanie tytułów obrazuje jakim problem jest podsumować taki sondaż. Pierwszy tytuł jest mylący, bo nie chodzi o ocenę przeszłych rządów Kaczyńskiego. W kolejnych tytułach rośnie ilość informacji, a maleje sensacji.
Nie będę zadawał sobie trudu liczenia poziomów błędu dla tych wyników, bo jest z nimi związany dużo poważniejszy problem.
Po pierwsze, gdybym dostał takie wyniki, to zacząłbym raport od tego, że ponad 1/4 wyborców nie widzi żadnego dobrego kandydata na premiera.
Po drugie, nigdzie nie znalazłem informacji jak to pytanie było zadawane. Są możliwe co najmniej trzy scenariusze:
- pytanie otwarte: ankietowany mówi co mu przyjdzie do głowy, ankieter zapisuje odpowiedź, albo zakreśla "nie wiem"
- pytanie wspomagane: jak wyżej, ale jeśli ankietowany nie potrafi podać odpowiedzi spontanicznie, to ankieter pokazuje mu listę możliwości
- pytanie zamknięte: ankietowany wybiera jedną z możliwości przedstawionych przez ankietera
To ma ogromne znaczenie dla interpretacji wyników. Bowiem jeśli pytanie było otwarte, to wszystko jest w porządku. Ale jeśli było wspomagane albo zamknięte, to taki wybór możliwości był nie fair, a prezentacja wyników myląca. Wśród możliwych kandydatów jest jeden związany z SLD, jeden z PiS i trzech (albo czterech) powiązanych z PO.
Równie dobrze można by powiedzieć, że ponad 1/3 ankietowanych chciałaby premiera związanego z PO. Mógłbym dodać sensacyjny podtytuł, że to znacznie więcej niż obecne poparcie dla PO. I to też byłaby prawdziwa informacja.
To graniczy z manipulacją i wstyd, że albo nie zostało wyłapane na etapie przygotowania badania albo nikt się nie przyłożył do rzetelnego zaraportowania rezultatu. To błąd na poziomie zaskakujących wyników Homo Homini i partii Republikanów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz