Rozkład głosów oddanych na partie dla osób niezdecydowanych, rejestrowany w pytaniu o preferowaną partię, został zaimputowany (odtworzony) za pomocą wielomianowego modelu regresji logistycznej, oszacowanego w oparciu o szczegółowe cechy społeczno-demograficzne badanego respondentaWolałbym, gdyby prezentowano "surowe" wyniki, a rezultat z imputacją był przedstawiany jako uzupełnienie raportu. Zwłaszcza, gdy niemal dwóm procentom z nich model przypisuje poparcie "Samoobrony".
Wynik mojej analizy:
- PiS przed PO na 63%
- PiS, PO, SLD na pewno w Sejmie
- PSL prawie na pewno w Sejmie, na pewno z wynikiem lepszym od TR
- pozostałe ugrupowania mają mniej niż jedną szansę na sto na pokonanie progu wyborczego
Zebrałem też dane z poprzednich sondaży GFK. Porównania niżej należy traktować poglądowo, ponieważ w marcu zmieniła się podstawa liczenia procentów - od teraz uwzględnia opcję "inna partia".
Porównanie z sondażem z lutego:
oraz z badaniem styczniowym:
A tak zmieniała się relacja pomiędzy PiS, a PO według GFK w ostatnich trzech miesiącach:
Dokładniej:
Kluczowe obserwacje:
- na 95% w najnowszym badaniu GFK różnica pomiędzy PiS, a PO wynosi od 5 punktów przewagi PO do 8 punktów przewagi PiS
- również w styczniu nie było zdecydowanego (z 95% pewnością) lidera
GfK przyporządkowuje tych niezdecydowanych chyba tak, jak to zrobił TNS Polska w prognozie wyborczej z 7.10.2011, która praktycznie odzwierciedlała wyniki wyborów z dokładnością do miejsca po przecinku.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDo autora bloga - czy nie lepiej odrzucać takie ankiety, z dziwaczną metodologią?
OdpowiedzUsuńWiększość z nich zakłada frekwencję na poziomie min. 40%, a przecież ta frekwencja od lat, w wyborach do europarlamentu - była na poziomie ok 20-25%
są nowe wyniki CBOSu i Homo Homini z wczoraj
OdpowiedzUsuń