czwartek, 8 stycznia 2015

Wybory do sejmików - status

Otrzymałem odpowiedź z PKW odnośnie brakujących wyników z Warszawy:
Warszawa w dużym stopniu liczyła się "ręcznie". W bazie nie ma kompletu danych (brak 300 protokołów obwodowych z Rady Miasta i ponad 800 z sejmiku), więc nie ma ich i na wizualizacji.

PKW poleciła wpisanie brakujących protokołów do końca stycznia.

Mirosław Bogdanowicz
Zespół Prawny i Organizacji Wyborów
Krajowe Biuro Wyborcze
Pytanie wysłałem 19.12, odpowiedź przyszła 7.1. No, ale w międzyczasie była przerwa świąteczna. Dla uściślenia: brak "ponad 800 [protokołów] z sejmiku" to brak wszystkich, bo jest ich tam 886.

Gdy pojawią się nowe dane ściągnę ponownie wyniki z Mazowsza i przyjrzymy się głosom nieważnym. Tutaj może być bardzo ciekawie. Szukając w internecie jakie dokładnie stanowisko zajmuje pan Bogdanowicz natrafiłem na jego nazwisko w artykule z Gazety Wyborczej sprzed wyborów:
Tajemnicza plaga nieważnych głosów na Mazowszu. Dobrze głosują tylko wyborcy PSL
Czy mieszkańców obrzeży Mazowsza znów dotknie w tym roku dziwna przypadłość objawiająca się tym, że tak wielu oddaje nieważny głos w wyborach? Nie mylą się tylko wyborcy PSL.
Ciekawostka mazowiecka:
(...)na Mazowszu łatwiej zostać posłem (wybiera się tu ich 63) niż radnym województwa (50).
Ale ta mapa z wyborów 2010, robi na mnie największe wrażenie.

Odsetek głosów oddanych w wyborach do sejmików wojewódzkich w 2010 r., które były nieważne z powodu postawienia więcej niż jednego krzyżyka (źródło: prof. Przemysław Śleszyński)
Trochę zapala mi się w głowie lampka ostrzegawcza - dlaczego akurat takie przedziały i akurat taki dobór kolorów. Jednak coś jest na rzeczy.

W obecnych wyborach nie notowano dlaczego głosy były nieważne (zobacz przykładowy protokół). Komisje próbowały tylko uzasadniać dlaczego było mniej kart wydanych niż wyjętych z urny (najczęściej: bo wyborca zabrał kartę ze sobą). Można tylko pokazać odsetek nieważnych głosów ogółem w różnych przekrojach.

Mam ustawione różne alerty na wiadomości dotyczące wyborów i sondaży, ale tego artykułu wcale wcześniej nie widziałem. Dziwię się, że autor nie wrócił do tematu po wyborach - choćby po to, aby porównać cytowane wyniki i zweryfikować tezę zamykającą artykuł:
W tym roku tego dylematu nie będzie. Wszędzie stawiamy tylko jeden krzyżyk.

3 komentarze:

  1. Ja kiedyś sprawdzałem tę mapę z 2010 roku. Wyjaśnienie jest proste - w województwie mazowieckim była, z powodu mnogości kandydatów, książeczka wyborcza. W pozostałych województwach wystarczyła karta. Żadne tam oszustwo, po prostu ludzie się częściej mylą gdy jest książeczka, bo niektórzy zaznaczają po krzyżyku na stronę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu jest to też wyjaśniane książeczką, z uwzględnieniem wyborców PSLu:
    http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/analiza-dr-jaroslawa-flisa-wyjasnia-skad-sie-wzielo-700-tys-glosow-psl/1cpgn

    OdpowiedzUsuń