Bo skoro nie pierwsza...
Krótka odpowiedź: raczej nie.
Długa odpowiedź poniżej. Obejrzymy niektóre wykresy w kontekście, jaki nadały wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich. Będziemy bazować również na rzeczywistych wynikach z 27586 komisji obwodowych ściągniętych ze strony PKW. Tak wygląda pojedynczy raport.
Zaczniemy od skrzyżowania wyników z frekwencją:
To bardzo ładny wykres. Mamy dość symetryczną chmurę po obu stronach średniej krajowej frekwencji wyborczej. Nie ma żadnych podejrzanych obserwacji w narożnikach przy ok 100% frekwencji.
Tak wygląda wynik z prawdopodobnie sfałszowanych wyborów w Rosji.
Rozłóżmy tę różnokolorową chmurę na składowe poszczególnych kandydatów:
Zbliżenia na rezultaty poszczególnych kandydatów:
Kolejnym krokiem w analizie rosyjskich wyborów było sprawdzenie, jak rozkłady poparcia kandydatów i frekwencji wyglądają w poszczególnych regionach. Zobaczmy, jak było u nas.
Również tutaj cała struktura jest zachowana i obserwacja dotycząca wyników pierwszej tury jest prawdziwa: w tych województwach, gdzie poparcie zależy od frekwencji kierunek jest wszędzie ten sam - im większa frekwencja, tym większe poparcie dla p. Komorowskiego.
Tam, gdzie wynik p. Dudy jest zależny od frekwencji, to zawsze maleje wraz z jej wzrostem.
Największa batalia o głosy odbyła się na Śląsku.
Rozkład jest niemal normalny. A tak było w Rosji:
Dla pewności spójrzmy jeszcze na rozkład w województwach:
Wszystko w porządku.
A tak wygląda wykres rozkładu liczby obwodów w zależności od wyniku kandydata:
Sprawdźmy więc gdzie kto miał najlepszy rezultat (obwody powyżej 100 ważnych głosów):
Bronisław Komorowski: 95% w Zakładzie Karnym w Strzelewie (pow. bydgoski, kujawsko-pomorskie)
Andrzej Duda: 98% w Wagach (pow. łomżyński, podlaskie)
Możemy jeszcze sprawdzić wyniki ze względu na rodzaj obwodu. Tak wygląda rozkład frekwencji w obwodach miejskich i wiejskich:
Obwodów wiejskich jest mniej i była tam mniejsza frekwencja. Na wspólnej skali:
A kto wygrywa na wsi, ten przegrywa w mieście?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz